Zaprosiłam teściową na kolację. Odmówiła. Nie to, żebym się zmartwiła, ale powód odmowy na pewno Was zaskoczy. Rozmowa wyglądał tak:
Mamo, wpadnij na kolację.
Nie mogę.
Dlaczego?
Boooo... boooo.... bo ojciec (mąż) musi podlać kwiaty w ogródku.
Potem ponarzekała jeszcze, że za rzadko widuje wnuczkę.
piątek, 10 czerwca 2016
piątek, 15 kwietnia 2016
Urodziny męża
Teściowa przychodzi na rodzinne przyjęcie organizowane z okazji urodzin mojego męża. nadchodzi najważniejszy moment "imprezy", śpiewamy 100 lat, mąż zdmuchuje świeczki, ja kroję tort, który specjalnie dla niego upiekłam.
Wtedy teściowa wyjmuje konkurencyjny tort, kroi, nakłada na talerze, podaje gościom i mówi:
Jedzcie mój, mój jest lepszy.
Wtedy teściowa wyjmuje konkurencyjny tort, kroi, nakłada na talerze, podaje gościom i mówi:
Jedzcie mój, mój jest lepszy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)